Rodzaje folii barwiących do szyb samochodowych.
Aby ułatwić proces wyboru, konieczne jest zrozumienie podstawowych właściwości materiału. Podzielimy je na określone grupy:
Opcją budżetową o krótkiej żywotności są folie barwione. Rzadko trwają dłużej niż dwa lata i wypalają się znacznie na słońcu.
Metalizowane - trwalsze i chronią przed promieniowaniem UV. Składają się z trzech warstw: ochronnej, barwiącej i natrysku metalu pomiędzy nimi. Mogą utrudniać przepływ fal radiowych lub mobilnych. Dobrze odbijają promienie słoneczne.
«Window Films» to idealne folie do samochodu, domu i firmy https://windowfilms.pl/
Spatter - "Upgrade" poprzedniego gatunku. Metal nie jest jedną z warstw, ale jest osadzony w strukturze materiału na poziomie molekularnym. Większość producentów udziela dożywotniej gwarancji na tego rodzaju film.
Lustrzane, które są zabronione przez prawo. Warstwa aluminium jest na zewnątrz, więc mocno błyszczą na słońcu.
Gradientowe lub z przejściem kolorów to "mieszanka" folii barwionej i metalizowanej. Na dole zwykły, na górze z metalem. Z zewnątrz wygląda jak przejście kolorów, a od wewnątrz jako stopniowe przyciemnianie od dołu do góry.
Athermal-prawdopodobnie najbardziej przydatne. Chronią kierowcę przed oślepianiem słonecznym, a wnętrze samochodu przed nagrzewaniem, a jednocześnie mają wystarczającą przepuszczalność światła. Mogą być przezroczyste lub"Chameleon". Ta ostatnia opcja wygląda również oryginalnie. Fioletowy odcień z przelewem dodaje" Premium " wyglądowi samochodu. Koszt jest zgodny z widokiem.
Folie węglowe to" nowa generacja", która jest rzadka w naszym regionie ze względu na wysokie koszty. Dzięki technologii natryskiwania grafitu w próżni praktycznie nie ulegają zużyciu, nie "blakną" ani nie oślepiają.
Zdejmowane folie. Jest silikonowy, żelowy lub dowolny z powyższych, przyklejony do bardzo cienkiej warstwy plastiku. Według opinii silikon ma mętny wygląd i ograniczony zasób powtarzanej naklejki (bąbelki, plamy na krawędziach). W związku z tym, że nie zwalnia z kar, nie ma większego sensu.
